Jedzenie
twoim lekarstwem, lekarstwo twoim jedzeniem. Jedzenie to szczęście. Podawanie
jedzenia to miłość. To szczęście, wprawdzie drobne. Tydzień temu napisałem wpis
– Jak być naprawdę szczęśliwym?, w którym próbowałem zdefiniować to
skomplikowane pojęcie. Zastanowiłem się nad tym, co jest prawdą, a co iluzją. Dzisiaj rozpatrzę ten temat od innej
strony, ponieważ poszukam rzeczy przyjemnych i dobrych oraz tego, co im przeszkadza.
Być może rzeczy, które są oczywiste, być może również takie, których nie
zauważamy na co dzień.
Budzisz
się wcześnie rano. No może czasem w południe. To nie zmienia stanu rzeczy, bo i tak wszystkie impulsy w mózgu mówią
ci, co masz do zrobienia, a czego i tak nie zdołasz zrobić. Pewnie jeszcze
raz czy dwa wrócisz do tego łóżka z nadzieją na lepszy czas. Okazuje się, że
pomaga muzyka. Twoja ulubiona. Jakieś mocne granie z darciem się o upadku i
kłamstwie. Jakieś melancholijne dźwięki z tekstem, który mówi: "spójrz mi
w oczy, powiedz to jeszcze raz". Budzisz się. Oddychasz płytko, słabo widzisz i ziewasz. To nie jest dobry stan.
To nie jest moment, w którym potrafisz cokolwiek docenić. Moment zbyt
depresyjny na to, by znaleźć przestrzeń dla drobnych pięknych rzeczy! A one są.
Chociażby twoja ulubiona muzyka, w której się odnajdujesz, która jest niczym
cud stworzenia i cud życia. Choć to wszystko trudno na co dzień docenić, jeżeli
braknie refleksji, pomyślenia. Jest jednak
nadzieja.
Za
jedne z najcenniejszych rzeczy uważam
spokój i opanowanie. To są te rzeczy, które są warte więcej niż jakiekolwiek
pieniądze. Ja nienawidzę chaosu. Tego, który istnieje w świecie, ale również
tego, który panoszy się wewnątrz człowieka, np. w głowie. Problemy, problemami, ale gdy są one ponad nami, my stajemy się
niewolnikami. To nie oto chodzi. Zbyt dużo głupoty, zła i kłopotów nas
spotyka, abyśmy odbierali sobie swój zasłużony spokój w ciągu dnia. A
opanowanie... Warto spojrzeć na to, że pomaga dodatkowo nam w tym, by osiągnąć
wspomniany spokój! Może pomóc rozwiązać problemy i poradzić sobie z głupotą i
złem. Wraz z takim uporządkowaniem odrywają się warstwy złudzeń, utraconej wiary
i drobne szczęścia, które są tu... i tam.
Dlaczego mielibyśmy nie
lubić jedzenia? Czy to dlatego, że
czasem trzeba go przygotowywać albo że non stop, każdego dnia, musimy sobie
radzić z tym niezbędnym obowiązkiem? Raczej lubimy. A można ten element dnia
docenić. To, co następuje po obudzeniu,
to myśl o tym, że możemy zrobić pyszną, zdrową i bogatą kanapkę! Wykonać ją
mogę z mojej ulubionej bułki (ser i szpinak lub żytnia). Koniecznie użyć sera:
białego lub żółtego. Wędlinę, np. salami... Dodać oczywiście warzywa: sałatę,
pomidor...W lecie, kiedy mogę przynieść z własnego ogródka, mam i szczypiorek,
rzodkiewkę! Ostatnio polubiłem również kiełki! Piękny pełen zestaw: na
śniadanie i kolację! Myślę, że takie nastawienie, nie tylko sprawi, że będziemy
pełni sił na cały dzień, ale również doda nam to uśmiechu. Myślę, że bardziej niż zajadanie się przyjemne jest smakowanie,
ponieważ to właśnie smak jest źródłem przyjemności. Warto również pomyśleć
o ciekawych herbatkach, a na popołudniowy deser o jakichś smakach w różnych
kombinacjach. Byle nie za dużo!
Bardzo
często mówię o uczuciach i ważnych sprawach. Szczęściem są oczywiście ludzie, którzy potrafią rozmawiać z tobą
szczerze, poświęcić czas, zrozumieć, to piękne i za każdą taką chwilę bardzo
dziękuję. Jak już wspomniałem parę razy na blogu, moim ogromnym duchowym
szczęściem są wszelkie przejawy sztuki: muzyka, kino... poezja! Niezwykłą
radość sprawia mi pisanie tutaj na blogu, wszelkie momenty skupienia, nawet
jeżeli krótkie, to bardzo produktywne. To nadaje jakiś sens! Ale teraz powiem,
że łóżko to szczęście, że czekolada to szczęście. A miłością jest łóżko i
czekolada? Że lody w upalny dzień to raj. Carpie diem – chwytaj dzień! Że
szczęściem jest każdy zdrowy ząb. Że każdy ciuszek, którego z przyjemnością
noszę jest dla mnie przyjacielem! A w
ogóle... to przecież Pan Wszechmocny Internet jest szczęściem, bo bez niego nie
byłoby nas tutaj! ^^
1#MUZYKA: PLACEBO – LOUD LIKE
LOVE
To
w sumie jedyna piosenka tej formacji ukazująca tak pozytywne emocje związane z
miłością, zakochaniem, ale także z młodością. Pop-rockowa, energiczna i
chwytliwa. Uwielbiam...
2#MUZYKA: 30 SECONDS TO MARS
– CITY OF ANGELS
Jest
tu szczęście. Miasto jest dla niego symbolem jest sukcesu, pracy, walki...
spełnionych marzeń. Los Angelsem jest jego domem, wręcz miłością, czymś ważnym,
ponieważ mieści w sobie to wszystko, co dla niego ważne.
3#MUZYKA: THE FRAY –
HAPPINESS
Poszukuj szczęścia, ale
wiedz, że i tak nie zdobędziesz go całego. Pozwól mu odejść i żyj swoim życiem. Bardzo ładna piosenka...
Czy uważacie, że należy doceniać te małe, drobne rzeczy i chwile? Co zauważacie?
Czy dla was jedzenie też jest czymś więcej niż tylko przymusową czynnością życiową?
Co jest dla Was szczęściem?
Warto być na bieżąco dzięki....
Warto zobaczyć również....
O, moja piosenka! <3 A tak ogólnie rzecz biorąc, poprawiłeś mi humor tym wpisem, zdecydowanie. Dzisiejszy dzień jest naprawdę "nie mój", a czytając to wszystko, mimowolnie uśmiechałam się od ucha do ucha. Masz rację... Grunt to doceniać te małe rzeczy, drobne przyjemności, które sprawiają, że wszystko wokół staje się lepsze, piękniejsze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
Trzeba doceniać małe momenty, symboliczne rzeczy naszego szczęścia... Uważam, że jedzenie to również sztuka... Można z nią kombinować, stwarzać cały czas nową! Jedzenie to nie obowiązek. To małe szczęście uzyskujące magię na kubkach smakowych! ;) Pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńTrzeba się właśnie oto starać! :)
UsuńPOZDRAWIAM!