niedziela, 1 marca 2015

OSZUKANA (CHANGELING, 2008, reż.Clint Eastwood) - prawdziwa historia z LOS ANGELES



Łatwo wymyślić, że osoba która utraciła bliską osobę, powiedzmy dziecko, ciężko to przeżywa. Trudniej jest wiedzieć, co naprawdę czuje taka osoba. W końcu, jeżeli to doświadczenie nas nie dotyczy, jak może być inaczej? Interesujemy się za to tragicznymi historiami. Samotna matka, dzielnie walcząca, zbrodnie, biedny los dzieci, który zawsze porusza opinię publiczną. Nie, nie chodzi o szokujące doniesienia z prasy. Dzisiaj powiem o wzruszającym, przejmującym i trzymającym w napięciu filmie Clinta Eastwooda Oszukana (Changeling) z Angeliną Jolie w roli głównej.




Film oparty na faktach. Sięgnięto po głośną historię zaginięcia w 1928 r. w Los Angeles Waltera Collinsa - syna Christine Collins (Angelina Jolie), zdeterminowanej matki, która nie poddała się przeciwnościom i bezustannie dążyła do prawdy. Pewnego dnia jej syn ginie i trwają poszukiwania. 


Po kilku tygodniach matkę czeka pozornie radosna informacja – odnaleziono Waltera! Szkopuł w tym, że gdy dochodzi do spotkania pomiędzy nimi, ona stwierdza: "To nie jest mój syn!". Walter Collins nie jest Walterem Collinsem, synem Christine! Jest bardzo podobny, ale liczne dowody potwierdzają tezę matki. Policja, ucieszona swoich sukcesem, wciąż upiera się przy swojej wersji, nie dopuszcza racji matki. Bunt niewygodnej Christine przeciwko decyzjom policji spotyka się z nielegalnym wtrąceniem Collins do zakładu psychiatrycznego… Historia związana jest z szokującymi morderstwami dzieci- tzw. "Wineville Chicken Coop Murders". Nie. Nie streściłem całości filmu. Pojawia się przede wszystkim pytanie, co z synem? Dlaczego policja może być tak okrutna? Czy ktoś stanie po stronie Christine Collins? Całość kończy się bowiem wiele lat później po zaginięciu Waltera.

Nic dziwnego, że nakręcono o tym film. "Na faktach" od razu przyciąga uwagę oraz powoduje, że fabuła staje się dla nas bliższa. Widzowie lubią dramatyczne historie, wyraziste postaci jak Christine i dreszczyk emocji z kryminalnym wątkiem.

Oszukana ma swoją największą zaletę, mnie po prostu bardzo wciągnęła i nie było mowy o nudzie. Obok zaciekawienia pojawia się wzruszenie. Ale to oczywiście nie wszystko, z jednej strony imponuje bardzo dobrze napisanym przez J. Michaela Straczynskiego scenariuszem, który bardzo i konsekwentnie korzysta z rozwiązań kina gatunkowego. Mowa tutaj nie tylko o dramacie kobiety, który niby stanowi centrum, ale tak naprawdę to wydarzenia, akcja stają się w pewnym momencie ważniejsze. Dlatego ten film ewidetnie nie stawia na pogłębiony portret psychologiczny. Ten trwający sporo ponad 2 godziny film mieści w sobie rozległą na wiele lat fabułę. Była wina, będzie i kara, a przed nią proces sądowy. To dziwne, bo zachwyca tym wszystkim, ale absurdalnie popada zbyt mocno w gatunkowe rozwiązania kina. To jest wada. Zastanawia zbyt widoczny podział na "dobrych i złych", trochę ociera się o sztuczność w prezentowaniu haseł: sprawiedliwość zawsze zwycięży i zawsze warto mieć nadzieję. Wniosek taki, że pod pozorem autentycznej, prawdziwej, opartej na faktach historii kryje się trochę czarno-białe wykonanie, które odbiera częściowo temu filmowi  prawdziwości dramatu. Ważne teraz jest to, czy lubisz takie kino, czy nie lubisz takiego kina? Moim zdaniem, odbiera trochę wartości. Jest to jednak dość częste dla kina amerykańskiego, które lubi filmy z prostym, wybijającym się ponad wszystko przekazem. Lubi też oczywiste postacie, które jak np. Pastor Briegleb (John Malkovich) zawsze stoją po stronie prawa i sprawiedliwości, i oczywiście Christine Collins.

Angelina Jolie. Piękna, elegancka, wyrafinowana. Gra na wysokim poziomie. Jej role są zagrane z wdziękiem. Tak jest i tutaj. Niestety, trzeba przyznać, że trochę męczy identyczność zachowania postaci przez cały film.


Ocena:8,5/10

Widzieliście ten film?

Czy na miejscu Christine postępowalibyście podobnie?


Warto być na bieżąco dzięki....

Warto zobaczyć również....

1 komentarz:

  1. Powiem szczerze , że wcześniej nie słyszałam o tym filmie i nie wiem jak to się stało ,
    ale to jak go opisałeś , bardzo mnie zaciekawiło ,
    fakt że gra w nim Angelina Jolie i jest oparty na faktach ,
    sprawia że film z pewnością ma w sobie to coś ,
    a dodatkowo twoja recenzja zachęciła mnie do obejrzenia .
    A co do Bogów , oglądałam i naprawdę ,
    jak na polski film , to dla mnie bardzo wysoki poziom ,
    Chciałam też podziękować za komentarze na moim blogu
    i za to że znalazłeś czas żeby to przeczytać i napisać ,
    komentarze jakie pisze niewiele ludzi .
    http://youwinoryoudie66.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń