niedziela, 1 marca 2015

BLOG z kulturą #4 Muzyka to coś, co nadaje mojemu życiu sens (część I)


Jak sobie pomyślę, jak bardzo na przestrzeni lat muzyka była dla mnie ważna, to trudno to wyrazić. To należy do tych uczuć, które są w środku nas. Zastanawiam się, czy wtedy rzeczywiście można się odciąć od rzeczywistości? Tak, a gestem – symbolem tego jest zamykanie oczu podczas słuchania. Koniecznie. Jeszcze lepiej, jeśli jest to wieczór czy noc. Wtedy czuję się bardzo intymnie i mogę się w pełni skoncentrować. Co za tym idzie, mogę powędrować w ten inny świat. Nie tylko miejsce opowieści i emocji innych osób oraz tego wszystkiego, co można odnaleźć w dźwiękach, ale także samego siebie! Jeżeli jest się ze sobą szczerym, to tak się dzieje. Jeżeli się jest po prostu sobą, to wtedy odkrywasz swoje wnętrze, a co za tym idzie potrafisz czuć. Te uczucia są różnej maści, ale wyróżnia je niesamowity spokój, poczucie bezpieczeństwa, przyjemności, inspiracji, takiej jakiejś miłości. A potem po prostu to w tobie żyje, wzbogaca cię, chcesz to wyrażać. Ale uwaga!

Piosenki smutne wcale nie sprawiają, że jestem smutny. Każdy z nas przeżywa różne rzeczy. Znam te stany, kiedy tego, co jest wyżej opisane, nie da się zrealizować! To jest okrutne! Jak odebranie czegoś ważnego! Jakby ktoś sprawił, że odbiera mi duszę. Bo złe rzeczy, bo zło na świecie... i to wszystko chce odebrać duszę i prawdziwe uczucia! Ale z pomocą przychodzi to piękno. Inni też mieli problemy, inni chcą coś powiedzieć, inni wylewają z serca swoje uczucia. Inni zwracają uwagę na rzeczywistość. Ale w tym wyrażaniu, w tej odwadze, w tej prawdzie, w tej sztuce, formie itd... jest piękno. Piękno jest źródłem radości w słuchaniu, oglądaniu, czytaniu. To piękno nie istnieje w schematycznych produkcjach, w rzeczach nastawionych tylko na zysk, które produkuje się patrząc na zainteresowanie, proste, szybkie, łatwe i przyjemne. To jest iluzja świata. Gdyby taki świat był, oj to byłby raj na ziemi... Ale nie jest. Nie jest taki schematyczny – bo byłby nudny. Nie jest taki prosty – bo byłby banalny. Jest trochę smutny, ale jest też piękny. 
Piękno o którym wspomniałem, ale też piękno zawarte w miłych wydarzeniach , wspomnieniach, miłości, przyjaciołach, noo ludziach, czyż nie? To wszystko można wyrażać. Nie potrzeba iluzji. Trzeba je zdejmować i dążyć do tego, by być wolnym człowiekiem.

Wierzę, że na pewno są osoby, które myślą i czują podobnie!

Ten temat mi się bardzo podoba i tak fajnie mi się go pisze, w sumie bardzo ważny dla mnie, więc następnym razem będzie chyba początkach takiej przygody i o młodości. Macie jakieś pierwsze fascynacje? A jakie są moje, no o tym kiedyś... Coma pewno... ale są dwa, pierwsze, ważne...

Teraz po prostu kilka takich.






Warto być na bieżąco dzięki....

Warto zobaczyć również....





3 komentarze:

  1. Doskonale cię rozumiem, dla mnie muzyka też jest bardzo ważna, w pewnym sensie przyczynia się do kształtowania mojej osobowości. Mam takie kawałki, które mogę słuchać zawsze i wszędzie, nieważne co robię, ale mam też takie kawałki, które słucham tylko w ciszy, samotności i skupieniu. Wtedy kompletnie odpływam.

    MÓJ BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak.. muzyka to jedna z najważniejszych rzeczy w moim życiu <3
    Tak sobie dziś myślałam czy życie w jakiejś kapsule z pokarmem dostarczanym kroplówka itd było by nadal piękne gdy móc mieć przy tym słuchawki z muzyką... - moje myśli są dziwne o.o
    Czasami mam taka potrzebę posłuchania akurat w tym momencie konkretniej piosenki.. i potrafię długo jej szukać ale jak znajdę to czuje się jak w niebie... fajnie jest też czasem się położyć włączyć muzykę i myśleć... to najlepsze kiedy ma się doła, lub kiedy jestem "wkurzona na cały świat" - muzyka świetnie rozładowuje emocje

    Piosenek które są dla mnie ważne jest naprawdę bardzo dużo o.o
    Super post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak dobrze Cię rozumiem... Chociaż możliwe, że sobie wyobrażasz, bo sądząc po ilości moich muzycznych wpisów czy interpretacji tekstów - mnie również muzyka po prostu pochłania. Uwielbiam ją i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Gdy tylko wstaję rano, od razu w tle puszczam sobie taki, czy inny utwór, kiedy idę na uczelnię - jeśli nie czytam akurat książki - to słucham muzyki, a szczególnie, podobnie jak Ty - nocą odkrywam wszelkie dźwięki, które idealnie wpasowują się w poszukiwanie samej siebie... Tak, muzyka to coś wyjątkowego. Świetny wpis, zdecydowanie świetny! :)
    Pozdrawiam,
    A.

    OdpowiedzUsuń