wtorek, 20 stycznia 2015

Dawid Podsiadło - COMFORT&HAPPINESS (2013) - Recenzja - O tym jak Dawid Mnie Zaskoczył!


O tym, jak Dawid mnie zaskoczył!
Mimo, że niedawno odbyła się premiera debiutanckiego albumu zespołu Curly Heads z Dawidem Podsiadło, to warto sięgnąć do przeszłości wokalisty. Postaci 21-letniego piosenkarza  młodym ludziom przedstawiać nie trzeba, ale należy przypomnieć, że 2 lata temu wziął on udział w telewizyjnym talent show X Factor. Za pierwszym razem odpadł, lecz nie poddał się i do programu zgłosił się ponownie. Tym razem z sukcesem. Wygranie popularnego programu nie tylko spopularyzowało artystę, ale przede wszystkim dało możliwość nagrania debiutanckiej płyty solowej. Osobiście bardzo sceptycznie podchodzę do programów tego typu w telewizji oraz do kariery ich zwycięzców, lecz płyta Comfort and Happiness okazała się dla mnie dużym zaskoczeniem. Byłem przygotowany na usłyszenie czegoś bardzo wpisującego się w obecną modę. Na hałaśliwość, drażniącą tkliwość melodii, przesłodzenie lub wydumaną kontrowersyjność, a nawet na głupotę. Było inaczej. Dostałem materiał prawdziwy, wyważony i czuły. Dawid jest właściwie bardzo młody i rozpoczyna poważne życie i karierę. Bardzo szybko spadła na niego popularność i bycie w mediach. To może stwarzać presję. Dawid jednak nie kreuje siebie oraz nie obnosi się ze swoją pozycją, lecz jedynie rzetelnie wykonuje to, co musi, a przede wszystkim tworzy muzykę. Można mu życzyć powodzenia na przyszłość. Poczynanie postępów jest najważniejsze.



Co nie co o muzyce, czyli to, co najważniejsze!
Muzyka młodości? Muzyka modna?

Chciałbym nazwać muzykę na tym albumie mianem młodzieżowej, ale trochę nie mogę. Problem pojawia się między innymi na gruncie instrumentalnym. Młodzieżowość kojarzy się głównie z energią, z dynamizmem albo z szaleństwem, a tutaj jest jakby refleksyjnie. Tworzą to melancholijne i urocze dźwięki gitary oraz klawiszy, stonowane tempo, gdzieniegdzie możemy usłyszeć  refleksyjne pianino. Wszystko podane w sposób subtelny i niekrzykliwy. Wyjątek stanowią single: Trójkąty i kwadraty oraz No, które są żywsze niż pozostałe utwory i bardziej wesołe.

Teksty napisane zostały przede wszystkim po angielsku. Nie należą one w strukturze językowej do skomplikowanych, ale nad ich treścią możemy się dłużej zastanowić. Odwołują się one do wewnętrznych uczuć autora, poruszając głównie tematykę miłosną, ale także refleksyjną dotyczącą samego siebie i świata. Młodzieńcza miłość miałaby więc za ową młodzieżowością przemawiać, lecz gdyby spojrzeć głębiej, to jest nieco inaczej. Autor to  romantyk, który nie przygląda się powierzchownie uczuciom i relacjom między ludzkim, lecz analizuje je, swoje doświadczenia i tworzy pierwsze przemyślenia. To właściwie nie powinno dziwić, ale we współczesnym świecie muzyki jest inaczej. Popularne są młodość i siła, seks, pięknie ciało, imprezy oraz bycie trendy. Taki obraz wyłania się z piosenek (oraz teledysków) najbardziej popularnych zespołów oraz piosenkarzy na świecie, uwielbianych przez rzeszę młodych osób. Dawid nie pozbywa się swojej osobowości.. Pomimo młodego wieku pisze teksty przemyślane, oparte na podstawowych wartościach, jak szczerość, skrucha, miłość duchowa i człowieczeństwo.



Druga strona Dawida

Dawid tworzy również zespół Curly Heads. Kariera solowa daje mu możliwość stworzyć inną muzykę i pokazać siebie od innej strony. Tej łagodniejszej, tej bardziej romantycznej niż drapieżnej i rock`n rollowej – to zobaczyć możemy na debiutanckim albumie Curly Heads. To fajna sprawa. Można spełnić się w różny sposób. 

Warto zapoznać się z albumem Dawida Podsiadło. Wygrana popularnego show nie wpływa na ambicje zaprezentowanego materiału. Album ma do zaoferowania sporo więcej niż to, co pokazane zostało, poprzez grane w radiu single Trójkąty i kwadraty i No. W szczególności piosenki mogą przypaść do gustu osobom lubiącym klimatyczne, stonowane utwory. Takie w których można wsłuchać się w ładną grę instrumentów: gitara akustyczna czy dźwięk nastrojowych klawiszy. Oraz przede wszystkim warto zapoznać się z przekazem, które te piosenki niosą. To ciekawe i niegłupie historie. To wyjątek w świecie muzyki popularnej, a podobno on potwierdza regułę.

Ocena:8/10






1 komentarz:

  1. Jestem fanką twojego bloga od niedawna więc nadrabiam starsze posty :)
    Hehe moja przygoda z Dawidem Podsiadło zaczęła się dość śmiesznie... a mianowicie moja mama puszczała w kółko jego piosenkę "Trójkąty i kwadraty" a że cierpię na bardzo silną chorobę lokomocyjną od patrzenia na teledysk w którym ekran bardzo wiruje było mi zwyczajnie niedobrze...
    Więc uciekałam z pokoju ilekroć pojawił się Dawid Podsiadło xD

    Po jakimś czasie przypadkiem trafiłam na inne jego piosenki i bardzo trafiły w mój gust muzyczny :3 Teraz słucham go bardzo często :) ma sporo dobrych tekstów

    OdpowiedzUsuń