Letni wiatr, połyskuje
słońce na chodniku... Szarość i błękit z początku dnia zamieniły się w złoto. Tam, gdzie nie było żywej
duszy, gdzie świat na jakąś chwilkę poważnie się zatrzymał, tam życie ruszyło
na nowo, wypełniając swoją przestrzeń twarzami, słowami, emocjami, pracą,
skupieniem, trudem i innymi rzeczami. Jedni w pocie czoła wbijają kody i
naliczają należność za zakupy, inni mogą wybierać, przebierać wśród
materialnych stworzeń, by zapełnić swoje torby, które popołudniu z sukcesem i
dumą będą zaniesione do własnych mieszkań, domów... wcześniej przewiezione
różnej maści autami, w których doświadczyć możemy może małe dzieci odebrane z
przedszkola...
W
małym mieście można wybrać się na lody
z budki, można również iść do supermarketu. Nie ma to znaczenia. Można
wylądować wspólnie pod wielkim marketowym budynkiem, raczej nie z powodu
bezdomności, lecz by po prostu pobyć i zjeść. Tak czy siak chwila ulega
celebracji. Myśli się kłębią niczym chmury, których na niebie nie ma. Toczą
się rozmowy i refleksje. Jeżeli nie nadejdą ciemne, burzliwe to dobrze. Może
czasem spadnie deszcz. Oczyszcza. Pamiętam jednak, że to mój idealny dzień. Tak
mam zapisane w kalendarzu. Zrobiłem to rano. Jedziemy na rowery? To wspaniały
pomysł. Moja kraina, w której mieszkam pełna jest natury. Rzeźba polodowcowa,
trzy jeziora, górki, pagórki, lasy dookoła! Oddech przyspiesza, energia się
wyzwala, kondycja się poprawia, a przygoda trwa. Zawsze można odwiedzić
miejsca, które z czasem stają się symbolem wakacji, wolności i niezwykłości.
Tam w takie dni wisi atmosfera dobrego stanu.
A
może gdyby tak zmienić bieg marzeń? A
rowery zamienilibyśmy na pociągi? Na wszelki wypadek dwa, gdyby jednemu
urwała się linia trakcyjna... Pojedźmy te nasze 75 km. Regio czy Inter? Nie ma
znaczenia. I tak na tych struchlałych torach oba pociągi jadą prawie tyle samo
czasu. No... ale wygoda... Ale nie! Trzeba oszczędzać...
Jazda
pociągiem jest wyborem i ma on swój cel. Sama w sobie kojarzy się z wolnością.
Gdy wsiadasz do pociągu, to tak jakbyś robił co chciał. Mówisz, uciekam z tego
mojego codziennego miejsca. Chcę dostać się gdzieś indziej.
Inne
miejsce. Zmiana atmosfery dobrze wpływa na samopoczucie, szczęście i pomysły. A
co w tym wielkim mieście po za spalinami i tłumem? No nic? Ważne, że
wyruszyliśmy i jesteśmy razem. Oprócz tego parę złotych na karcie. Zakup może
się stać dodatkiem, by zapamiętać ten dzień. Pamiątka naprawdę się przyda. Nowy
T-shirt też. Kupmy ten, który naprawdę mi się podoba. Z przyjemnością będę go
nosił. Pasuje do mnie.
Równie
dobrze zamiast być w pociągu... można
byłoby przenieść się nad jezioro, na plażę, gdzie piasek, który w dotyku jest
gorący i przyjemny. W wodzie mieni się słońce. Bo... "odnaleziono w
końcu! Ale co? Wieczność! Ona jest morzem, co się łączy Ze słońcem". Gdy jednak
pomyślę o naszym wracaniu, np. pociągiem, wtem sentyment nas napełnia dobrym
dniem spędzonym i przyjemnością, którą chcieliśmy osiągnąć. Gdy wtedy za oknem
purpurowo-różowe niebo się maluje, gdy słońce idzie spać, w człowieku pojawia
się uczucie przemijania. Ale w tym magicznym momencie rozpoczyna się kolejny
cykl. Diamentowe gwiazdy przejmują panowanie. I rozpoczyna się kolejna
historia.
CDN...!
Jaki jest wasza ulubiona
forma spędzania czasu? (spotkania, zakupy... podróże) ?
Uważacie, że pociągi i jazda nimi mają
coś niezwykłego w sobie?
Warto być na bieżąco dzięki....
Warto zobaczyć również....
Super opowiadanie :) Uwielbiam Cię Łukasz!!! Mam pytanie: skąd czerpiesz pomysły na swoje utwory?
OdpowiedzUsuńProszę odpowiedz ;)
Pomysły na posty? To jest miejsce (blog), w którym mogę jeszcze bardziej poznać siebie. Wyrzucić swoje myśli, przemyślenia, emocje i doświadczenia... oraz zainspirować innych. Pokazywać świat, własną rzeczywistość i przeżycia. Piękno i różne aspekty...
UsuńCudowny język :) Masz mądre, miłe w czytelnictwie teksty o życiu :) Może kiedyś... Tomik przemyśleń? Ja zakupię na 100% :D
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :) Pozdrawiam z Gdańska :)
Cieszę się, że przypadły do gustu. Mam nadzieję na podobne teksty w przyszłości... bo są niezwykle ciekawe nawet w tworzeniu. Sam ten proces wymyślania, wydobywania tego wszystkiego, przypomina te rzeczy, tworzy obrazy w głowie.
Usuń