poniedziałek, 18 sierpnia 2014

SPONSORING (2011) - FILMY MAŁGOŚKI SZUMOWSKIEJ - CZEGO PRAGNĄ KOBIETY... UKRYTE PRAGNIENIA...


Kontynuacja cyklu o filmach Małgośki Szumowskiej. Poprzednio 33 sceny z życia i śmierć, dzisiaj Sponsoring, czyli seks za pieniądze.

Dziennikarka prestiżowej francuskiej gazety przygotowuje artykuł na temat sponsoringu wśród młodych studentek. Jest ustatkowana, ma duży dom, rodzinę, a wieczorami urządza biznesowe kolacje dla współpracowników męża. Jej dotąd, jak się wydaje, idealne i uporządkowane życie zostanie naruszone. Spotkania i rozmowy, jakie przeprowadzi z dziewczynami, odmienią ją i uświadomią tkwiące w niej pragnienia.  


Uważam, że Szumowska jest dobrą reżyserką ze względu na to, że posiada własną wizję kina oraz pomysły artystyczne, które realizuje. Przełamuje tabu tematami swoich filmów, co aktualnie tutaj omawiany film – potwierdza. Tylko że nie ma to na celu wywołania taniego rozgłosu. Funkcja poruszanego tematu dotyczy bohaterów, świata przedstawionego i ona nakreśla środowisko, tak aby omawiany problem był bardziej wiarygodny, a bohater i jego wnętrze łatwiejsze do odkrycia i zrozumienia.  

Film powstał w koprodukcji francusko-niemiecko-polskiej. Nakręcono go w Paryżu oraz Kolonii, a przy produkcji, oprócz stałych polskich współpracowników Szumowskiej: Michała Englerta (zdjęcia), Pawła Mykietyna (muzyka), Jacka Drosio (montaż) oraz aktorów: Andrzeja Chyry (klient), Joanny Kulig (Alicja – studentka, dziewczyna na telefon) i Krystyny Jandy (matka Alicji), udział wzięli zagraniczni, a w szczególności francuscy aktorzy. Główną rolę dziennikarki (Anne) zagrała, nagrodzona Oskarem - Juliette Binoche, a drugą studentkę Anais Demoustier. Na uwagę jury festiwali zwróciła uwagę postać drugoplanowa filmu – Alicja, grana przez Joannę Kulig. Niezwykle charyzmatyczna i emocjonalna. Za tę rolę otrzymała nagrodę Orła, Złotych Lwów oraz nominacje do Złotej Kaczki. 


Anne całą noc pisze tekst do gazety. Rano żegna wychodzące dzieci i męża, a w dzień przygotowuje ważną dla małżonka kolacje. Jej przestronne, jasne mieszkanie, z białymi meblami oraz grającą w tle muzyką klasyczną stwarza wyidealizowany świat - oazę. W tym świecie pojawiają się brudne historie studentek, które pomagają utrzymać siebie, uprawiając seks za pieniądze. Nie jest to zwykła prostytucja. Dla nich jest to trochę jak drugie życie. Nie powoduje to w nich zgorszenia. Będąc ze swoimi klientami, wcielają się na moment w ich drugie żony i robią to, czego żony tych mężczyzn nie są w stanie. Są to normalni faceci, pragnący czegoś innego. Nie są to kochankowie, ponieważ są to zazwyczaj spotkania jednorazowe. Jedna z bohaterek zapytana o to, czy to jest straszne, odpowiada, że tak, lecz ma na myśli ból, jaki sprawia poniżenie bycia gorszym pod względem materialnym od innych. Porównuje, że jest to jak z paleniem papierosów. Nie możesz przestać, ponieważ nie możesz porzucić pieniędzy – stwierdza. One dają im nowe życie i wolność. Pragną luksusu. Anne to wszystko posiada, ale nie jest szczęśliwa. Mąż nie dba o jej satysfakcję, dziecko jest w okresie buntu przeciwko zasadom Anne. Ta przechodzi przemianę. Budzi się w niej prawdziwa żądza. Uświadamia sobie iluzje jej dotychczasowego życia. Podejmuje się tego zmienić. Pytanie, w jaki sposób? Co zrobi...? Jaki będzie miało.. i czy w ogóle... wpływ na życie jej i rodziny?

Reżyserka ciekawie prowadzi narracje. Główną oś czasu stanowi doba, w którym dziennikarka kończy pracę  nad tekstem oraz przygotowuje kolacje dla męża. Lecz to wszystko jest przerywane przez rozmowy z spotkanymi wcześniej dziewczynami oraz ich opowieściami. Obejmują one odważne i miejscami niezwykle mocne sceny erotyczne oraz nagości. Pokazane zostaje to, co robią jako call girl oraz życie ich normalnych rodzin czy partnerów. Zbiegiem opowiadanej historii główna bohaterka zmienia się. Za symboliczną przemianę, uznać można upicie się (!) Anne u Alicji i wspólny taniec przy piosence Pass This On. Inny song odegra także ważną rolę w kulminacyjnym momencie fabuły. 

Na pochwałę zasługuje ciekawa konstrukcja fabuły filmu, dobre zdjęcia, montaż, scenografia oraz  gra aktorska. Binoche, Demoustier oraz Kulig są w swoich rolach niezwykle magnetyczne i wiarygodne. Czego mi brakowało? Poetyckości, większej subtelności narracyjnej, bardziej skomplikowanych sytuacji czy bohaterów. Porównując z najnowszym filmem Małgośki Szumowskiej – W Imię..., ten wypada nieco gorzej. 

Ten film mówi o poważnym temacie zjawiska sponsoringu, ale także pokazuje człowieka uwikłanego w monotonię, pozorność życia, we współczesność wymagającą... pozycji społecznej - zawodu, pracy, rodziny czy pieniędzy. Młode bohaterki pragną innego świata – statusu. Mężczyźni dają upust swoim fantazjom i przełamują monotonię. Co zrobi główna bohaterka, dla której rodzina i praca to główne dotychczasowe zajęcia? Na przykładzie tej historii możemy zastanowić się nad kilkoma kwestiami. Należy pamiętać, tutaj nie ma oceny: dobre czy złe. Może ona należeć do widza. Szumowska jak zwykle pokazuje naturę człowieka i jego instynkty.

OCENA: 7,5/10
Nie ma jednej wizji świata. Każdy człowiek stwarza swój własny. Czy ma istnieć tylko jedna recepta na sukces, szczęście, życie? Czy mamy być identyczni i podążać za tłumem? Ukrywać się, udawać, tworzyć idealne pomniki czy obrazki samych siebie? Gdzie prawda? Jesteś zainteresowany tym? A może przy okazji odnajdujesz coś w kinie, muzyce... sztuce? Interesuje Cię człowiek, świat, życie? Chcesz podyskutować. Skomentuj, napisz, polub oficjalną stronę na facebooku, udzielaj się i bądź na bieżąco. Tutaj selekcjonuje nie tylko to, co jest dla mnie ważne. (Bo wszystko, Co Kocham). Tutaj pojawia się to, co jest rzadkie, nie pospolite, unikane. Bez ograniczeń.


Źródła zdjęć:
Tosterpandory.pl – plakat oraz klatka filmowa
Polskieradio.pl – Premiera Sponsoringu i aktorzy
Miastomaglos.pl - Plakat filmowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz