niedziela, 24 maja 2015

Sekrety morza (Song of the sea, 2014, reż. Tomm Moore) - Magiczna baśń o rodzinie


Opowiem wam o bajce, którą ostatnio obejrzałem, a właściwie to więcej niż bajka. Niezwykle się cieszę, że miałem okazję obejrzeć tę produkcję. Nie śledzę tego, co się dzieje w dziedzinie animacji, bajek... czy kina familijnego, tak więc najzwyklej w świecie mógłbym ten film po prostu ominąć. Jak to się stało, że jednak znalazłem się w kinie, w odpowiedniej sali podczas seansu Sekretów morza? Zadzwonił do mnie Karol (Bzdurny Karton), zaprosił do kina, co mnie oczywiście ucieszyło. Przed seansem dowiedziałem się o pięknej i naprawdę ciekawej animacji. Nie miałem jednak kompletnie pojęcia, co mnie czeka. A czekało na mnie wyjątkowe, pełne zachwytu, jedyne w swoim rodzaju przeżycie. Coś, co nieczęsto się zdarza. Coś, czego nie sposób nie docenić. Wraz z początkiem seansu, końcem tradycyjnych reklam, a rozpoczęciem się filmu rzucony zostałem w mentalną, niejednoznaczną, pełną wrażliwości i niosącą mądrości podróż. Film nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. Z dużym poleceniem do tego, by rodzice kierowali swoje dzieci właśnie na ten film.

Dziewczynka o imieniu Sirsza obchodzi swoje 6 urodziny. Nic nie wygląda tak, jakby chciała. Starszy brat jej dokucza, tata jest zatopiony w myślach, a mamy nie ma z nimi od dawna. Na domiar złego przyjeżdża zrzędząca babcia, która zamierza zabrać rodzeństwo do dużego miasta, które uważa za bardziej odpowiednie miejsce dla nich do życia. Po nieudanym przyjęciu Sirsza podkrada bratu muszlę, którą dostał kiedyś od mamy, i zaczyna na niej grać. Muzyka prowadzi ją do skrzyni, w której znajduje niezwykły płaszcz. Sirsza rozpocznie podróż, dzięki której zrozumie, kim jest i co stało się z ich mamą. W wędrówce pomaga jej starszy brat, tajemnicze świetliki oraz pół ludzie, pół foki. Wspólna podróż pomoże odkryć rodzeństwu łączącą ich więź i siłę, która tkwi w rodzinie.
[opis dystrybutora]



Film ten nominowany był do wielu nagród, w tym Oscars 2015 w kategorii Najlepszy długometrażowy film animowany. Film odebrał nagrodę Międzynarodowej Akademi Prasowej – Satelity.


Nie sposób określić jednej dziedziny, w której doceniam Sekrety morza. Pochwałę złożyć mogę zarówno oryginalnej i nieprzeciętnej animacji, jak i fabule oraz ogromnemu przesłaniu.

Tworząc animację duży nacisk położono na plastyczność i malarskość przedstawienia. Inspirowano się technikami i artystami – malarzami, tworząc fantastyczny, niedosłowny i zachwycający obraz. Na ekranie panuje harmonia, spokój i głębia, m.in. dzięki odpowiedniej kolorystyce i rysunkowi. Miałem wrażenie jakbym zanurzył się w głąb oceanu, a może myśli...? Na pewno było dużo koloru niebieskiego, błękitnego oraz białego. Obraz koreluje z całością filmu. A muzyka dopełnia ją do ideału. Piękny soundtrack...


Jest to wzruszająca opowieść o rodzinie, przeżywaniu trudnych sytuacji i o prawdziwej miłości, która nie przemija. Sirsza mamy nie zna. Nie ma jej w rodzinie od sześciu lat. Sama Sirsza odkrywa w sobie możliwość przemiany w fokę. Tak jak jej mama, która dawniej zeszła do oceanu, aby już nie powrócić do świata ludzi. Sirszę czeka wędrówka,niejednokrotnie niebezpieczna, która odmieni życie rodziny. Zbliży ich do siebie, wskaże na to, co najistotniejsze, a przede wszystkim wyjawi prawdę, z którą nikt nie chce się rozliczyć.




Drodzy rodzice. Idźcie z dziećmi na ten film. Zresztą każdy może! Pokażcie, że wśród rozbrykanych i głośnych kreskówek znajdują się także takie, wyciszające, które niosą wartości, które dla każdego rodzica powinny być ważne. Myślę, że powinniśmy dbać oto, by dzieci doceniały siłę i wartość miłości, by zetknęły i spróbowały zrozumieć, czym może być strata. Lecz przede wszystkim dla nas wszystkich będzie to możliwość docenienia, tego, co się ma w naszym normalnym życiu, w którym nie ma złych sów, skrzatów okrutnie pozamienianych w posągi ... i takich trudnych wyborów pomiędzy życiem ludzkim a baśniowym.


A ja... potrzebowałem takiego magicznego przeżycia. Takiej sztuki i mądrości! J



Ocena: 10/10 – Absolutnie ORYGINALNY, INNY i WARTOŚCIOWY!




Warto być na bieżąco dzięki....




Warto zobaczyć również....




5 komentarzy:

  1. Co tam, że mam prawie piętnaście lat, kocham wartościowe filmy, a takie kreskówki tym bardziej, wiec muszę ten "Sekrety morza" koniecznie kiedyś zobaczyć! I jaka śliczna animacja <3
    Pozdrawiam cieplutko :)
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam animację, uwielbiam ukryty przekaz. Zdecydowanie muszę się zdecydować na tą właśnie produkcję. Przykre jest trochę to, że ani razu nie słyszałam o tej bajce w żadnej reklamie, w telewizji, czy w internecie. Zachęciłeś mnie i na pewno polecę tę bakę mojej rodzinie, tej dalszej i tej bliższej ;)

    niutta.blogspot.com
    -Niuta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zjebany jesteś XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę koniecznie obejrzeć ten film! :D Dzięki za polecenie go. Tego typu bajki powinny oglądać dzieci, a nie niektóre z tych "nowoczesnych" pełnych chamstwa i przemocy... Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię animacje :d
    http://utrwale-kazdy-dzien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń